Się dzieje :)
Nie mam czasu ostatnio wpadać zupełnie na blog, a dzieje się, dzieje.
Generalnie nasz domek stoi, dziś zaczęli foliować dach i stawiają ścianki działowe. Jak dam radę to wstawię zdjęcia.
Nie mam czasu ostatnio wpadać zupełnie na blog, a dzieje się, dzieje.
Generalnie nasz domek stoi, dziś zaczęli foliować dach i stawiają ścianki działowe. Jak dam radę to wstawię zdjęcia.
Po długiej zimie nadszedł czas aby wrócić na budowę. Długo było to niemożliwe, gdyż jeszcze w lutym na naszej działce widać było tylko tablice informacyjną - tyle śniegu dosypało. Ziemia strasznie namokła i nie dało się wjechać. Ale w międzyczasie udało się podciągnąć wodę.
W zeszłym tygodniu dowieźliśmy piach, dosypaliśmy do fundamentów bo po zimie pięknie siadły i się ubiły. Wynajęliśmy zagęszczarke, pougniataliśmy wszystko i wczoraj udało się zalać chudziak.
Kilka fotek ;)
- woda doprowadzona do garażu
- zalewamy - niestety w związku z tym że nie dało rady jeździć w okół domu musieliśmy wziąć pompe:
- zalane i wygładzone:
4 maja przychodzi ekipa i zaczynamy stawiać ścianki. Wybraliśmy beton komórkowy TLMB firmy H+H na klej. Na dach wybraliśmy dachówkę ceramiczną Roben Monza plus - czarnobrązowa. Wstępnie też zdecydowaliśmy się na okna Oknoplast, profil Platinium, kolor orzech dwustronny. Wszystkim wykonawców już mamy, terminy poustawiane... czekamy jedynie na kredyt, gdyż dzięki temu że gmina zabrała nam kawałek ziemi pod drogę jest taki bałagan w księgach wieczystych, że my nie możemy wziąć kredytu. Prostujemy to wszystko na własną rekę i własny koszt - oby szybko poszło!
Dawno nas tu nie było choć Wasze blogi podglądamy na bieżąco. U nas spokój...zasypane fundamety czekają do wiosny choć wcale nie było tak łatwo. Przez te ulewy prawie zakopała nam się koparka na działce i musieliśmy czekać z zasypaniem aż mróz się pojawi.
Z dobrych wieści to w zeszłym tygodniu skończył się przetarg na budowę drogi przy naszej działce więc mam nadzieję że niedługo zaczną :).
A my ... no dobra, ja siedzę i wymyślam kolejne "bezeceństwa" w naszym Opałku :D. Oglądam Wasze kuchnie i tak sobie myślę czy nie przerzucić drzwi od spiżarni do kuchni. Wtedy poszerzyłabym odrobinę kuchnię tak aby spiżarnia miała max 100cm szerokości. O tak by to mniej więcej wyglądało:
Jak myślicie? Ma to sens?
A z racji iż dziś już 30 grudnia to chciałabym Wam również życzyć sukcesów, które przerosną Wasze oczekiwania, szczęścia i dużo cierpliwości, która na pewno przyda się na budowie :)
Udanego Sylwestra!
Nadmiar obowiązków spowodował że trochę zaniedbałam nasz blog.
Donoszę więc że styropian na fundamentach został zaciągnięty klejem i siatką, na to poszły 2 warstwy dysperbitu i folia kubełkowa. Z zewn. już wszystko obsypane. W środku rozłożyliśmy kanalizację i jutro będziemy zasypywać. Piach do tego celu juz dotarł na działkę. Zdjęć nie ma, ale obiecuję nadrobić.
Trochę się pozmieniało więc czas nadrobić. W piątek pomalowaliśmy wewnętrzne ścianki Izobitem a w sobotę położyliśmy na zewnętrzne ścianki 2 warstwy Dysperbitu Izohan. Było czarno...Moja Babcia jak zobaczyła to powiedziała: "Jaki straszny Wy ten dom budujecie" :D
Poszło 39kg izobitu i 37kg dysperbitu.
Wczoraj zaczęliśmy ocieplać. Ja otrzymałam rolę operatora szpachli przy nakładaniu kleju. Wybraliśmy styropian EPS100 z Organiki i klej Izohan WL - podobno dobry choć wg mnie strasznie mało wydajny. Poszło 60kg ale styropian przyklejony:
Jutro mieliśmy kołkować górę ale pogoda kiepska więc obawiam się, że się przesunie. Potem siatka, klej i folia kubełkowa. Potem tylko zasypać, zabezpieczyć przed zimą i spokój do wiosny. Kierownik nasz radzi żeby nie wylewać teraz betonu tylko dopiero na wiosnę. Sama nie wiem czy to dobry pomysł :/