Ach, co to był za dzień...
Wróciliśmy właśnie z działki....w środe nasz Opałek został wytyczony, wczoraj zyskał ściany z wapna a dziś od rana szalała kopara i nasza równiutka działka przeistoczyła się w istne pobojownisko :). Biegaliśmy z Panem Inwestorem z łopatami i miarkami, zsypywaliśmy wykopywany piach....ach było roboty! Ale super się pracuje u siebie...mimo że ręcę mamy spalone od słońca, mój czubek nosa wygląda jakbym się ze ścianą spotkała to i tak jesteśmy super szczęśliwi. Jutro od 6 rano układamy zbrojenia w dołach a od 9 zalewamy fundamenty.
Ławy kopaliśmy na wysokości 90-120cm (mamy mały spadek na działce), a beton będziemy zalewać mniej więcej na 60cm. Reszta w bloczków.
No i czas na trochę zdjęć:
1. opałek z wapna
2. Wykopy
3. wrzuciliśmy także rure pod wodę
4. a ci dwaj towarzysze byli dziś z nami od samego rana ;)
Na jutro zapowiadają deszcze :( ale mamy nadzieję że im się nie sprawdzi...trzymajcie kciuki!